Termin "sztuczna inteligencja" jest niewłaściwy

Jerzy Karma

JJW111001082

Na stronie w temacie Poziomy Bogów w post scriptum napisałem:

Jeśli chodzi o termin "sztuczna inteligencja" to wprowadza on w błąd - gdyż nigdy nie było i nie będzie sztucznej inteligencji, bowiem to, co jest zaprogramowane nie jest i nie będzie żadną inteligencją. To tylko sztuczne - czyli stworzone przez inteligencję - elektroniczne mechanizmy działające pod wpływem innych elektronicznych bodźców, na które również muszą być zaprogramowane. Inaczej stają się bezradne.
Prawdziwa inteligencja sama w sobie jest w stanie wytworzyć żywą reakcję na nowy nieznany jej dotąd bodziec - bo jest inteligencją żywą. Nie jest tym reakcja maszyny reagującej według tego w co wyposażyli ją ludzie i która jest ograniczona tylko do tego.
Nie ma innej inteligencji poza żywą inteligencją.

To, że samochód może jechać szybciej od biegnącego człowieka, nie oznacza, że samochód jest istotą. Nie nazwano go sztuczną istotą. Byłoby to dziwaczne.
Podobnie dziwaczne jest nazywanie oprogramowania komputera sztuczną inteligencją. Oprogramowanie to jest zespołem wprogramowanych reakcji i wprogramowanych bodźców, co następnie jest przez maszynę odpowiednio zestawiane i wybierane wg innych wprogramowanych w nią reakcji. Można tu mówić jedynie o inteligentnej pracy programistów, która odzwierciedla ich inteligencję, a następnie maszyna przejawia ją w o wiele szybszy sposób, jak to bywa w przypadku maszyn.

Jerzy Karma

JJW111001083

Na kolejno przytoczone pytania w internecie znajdziemy tego typu odpowiedzi:

1. Czy "sztuczna inteligencja" się uczy?

- Tak. Dzięki temu potrafi coraz lepiej wykonywać skomplikowane zadania i jest coraz „mądrzejsza”.

2. Czy "sztuczna inteligencja" myśli?

- Nie. Obecna generacja robotów nie ma tzw. zdolności kognitywnych (poznawczych) – czyli nie myśli, ale działa na bazie algorytmu zdefiniowanego wcześniej przez człowieka.

W innym miejscu przeczytamy:

Uczenie maszynowe to dziedzina sztucznej inteligencji, która na podstawie wyszukiwania relacji w danych uczących - próbuje naśladowad inteligentne zachowania (np. rozpoznawanie obiektów). Przez zdobywanie doświadczenia rozumiemy pozyskiwanie nowych danych uczących.

ChatGPT z laboratorium OpenAI

Jednak praktycznie w rozmowach z SI (ChatGPT) nie przejawia się tego typu uczenie. Np. w tematyce biblijnej jeśli SI odpowie, że coś jest typu A, a my za pomocą cytatów z Biblii udowodnimy jej, że jest to jednak typ B - to SI przyzna nam rację i przeprosi nas za swój błąd.
Jednak za każdym następnym razem, uparcie będzie trzymać się swego, że to jest typ A. Mimo, że za każdym razem udowodnimy jej, że to jest typ B. A ona za każdym razem przyzna nam rację i przeprosi nas za swój błąd.

Zatem rozmowa z nią pod tym względem to jak rozmowa ze ścianą. Ściana ma swoje właściwości, swoje przeznaczenie i użyteczność - których nie zdoła zmienić, ani przekroczyć.
Podobnie jest z SI. Jej możliwości są ograniczone do tego, czym uczynili ją programiści. Nigdy nie będzie niezależna od tego. Człowiek natomiast może być niezależny tak długo póki nie ulegnie wpływowi jakiegoś rodzaju indoktrynacji i do której się przywiąże.

Prawdziwe uczenie się to nie tylko zdolność to poznawania nowych rzeczy, ale także zdolność do zmiany dotychczasowych zapatrywań oraz pamiętanie tej zmiany. Jeśli jej nie pamięta się, to po uczeniu się nie został żaden ślad.

Jerzy Karma