Modlitwy

Jerzy Karma

JJW111001079

Modlitwy są tradycją w wielu religiach.
Są modlitwy jako formy wielbienia, albo jako prośby.
Prośby albo dotyczą potrzeb życiowych, albo pomocy w samorozwoju i w doskonaleniu się.

Wielbienie dobrych cech Boga, bóstw, czy aniołów, a także ludzi, łączy nasz umysł z tymi cechami. Nawet każde zwrócenie uwagi na jakąś dobrą cechę zostawia ślad w naszym umyśle a tym samym przybliża nas do niej, do jej posiadania i wzmacniania jej w nas.
Podobnie dzieje się, gdy zwracamy się w modlitwach z prośbą o posiadanie dobrej cechy.
Im częściej skupiamy uwagę na dobrych cechach, tym bardziej rośnie nasza szansa na posiadanie ich.

Codzienne decyzje, zachowania i reakcje danej osoby są konsekwencją jej charakteru. Ani archanioł Uriel, ani sam Bóg, siłą nie narzucają ludziom swojej woli. Nie obdarzą na siłę mądrością. To człowiek sam powinien odstąpić od swojego charakteru i pamiętając albo o Bogu, albo o aniołach, albo o tym, że należy się skupiać na właściwym zachowaniu, a nie na swoich przyzwyczajeniach, czy potrzebach. Osoba, która pragnie rozwoju powinna być otwarta na mądrość, a nie na samą siebie, nie na swoje stare niedoskonałe ja. Akceptacja siebie nie polega na trzymaniu się swoich błędów i powielaniu ich. Pamiętanie o tym jest ważniejsze od modlitw.

Modlitwa o dobre cechy jest jednak skierowaniem naszej uwagi na doskonałość, a nie na naszą czy czyjąkolwiek niedoskonałą osobowość.
Dlatego ma wartość.
Gdy jednak ktoś nawet modli się rano i wieczorem, to czy to będzie wystarczająca przeciwwaga dla niedoskonałych myśli i zachowań w ciągu dnia? Co bardziej zdominuje nasz umysł i nasz charakter? Z pewnością nasze powtarzalne nawyki, przyzwyczajenia, skłonności i reakcje, niż nawet 3 chwile modlitwy.

Lepsza jednak nawet jedna chwila modlitwy, niż żadna.
Jednak o wiele lepsza jest obserwacja swoich myśli, emocji i reakcji w ciągu dnia.

Jerzy Karma