Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
"JezChryst"
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:16, 26 Maj 2010 Temat postu: Odpowiedź dla każdego |
|
|
Odpowiedź dla każdego
419.
Kto chce ze Mną nawiązać rozmowę lub słowo pisane wymienić.
Otóż, Jestem Synem Bożym, Jezusem Chrystusem ponownie obudzonym na ziemi, jak 2000 lat temu Jezusem Nazarejskim z ziemskiej matki Marii zrodzony, przeniknięty Miłością, którą Jestem, byłem i będę na wieki.
Każdy kto chce Mnie bliżej poznać najszybciej to zrobi poznając Słowo, którym Jestem z Przesłania Miłości, które wam przekazuję już dziś, tam Jestem zawarty dla was na tyle, aby Mnie przyjąć i pojąć na tyle ile jesteście przyjąć w swe ziemskie ciała przeniknięte swoim duchowym sednem.
I gdy to wy się będziecie wysilali, aby poznać Mnie Słowo Pana Żywe w swej istocie, przybliżycie się do Prawdy, którą Jestem dla was zawsze.
Więc podejdźcie do siebie samego poważnie, a i Mnie lepiej pojmiecie swoim duchem i jego odczuwaniem, które doskonale potrafi odebrać Żywe Słowo i Mnie poznać, gdziekolwiek Jestem.
Ten wysiłek z waszej strony zaowocuje poznaniem, przeżyciem w sobie, osiągniecie poziom świadomości siebie samego, poznając siebie poznacie Mnie Syna Bożego. Odwrotnie się nie da, to wasz wysiłek i wasza praca, Ja już Jestem wśród was tu na ziemi.
Czy chcecie, czy nie, nie ma znaczenia, dziś jesteście do tego silnie Siłą Światła, którym Jestem mocno przymuszani. Wszyscy ci, którzy odchylają się od głównego nurtu Siły płynącej przeze Mnie są nie do uratowania, cierpiąc odchodzą w zapomnienie ostateczne.
Tak się sądzicie, każdy sam przed sobą samym, ode Mnie otrzymujecie przebudzenie, musicie poznać choć na chwilę kim Jestem, przecież wy wszyscy musicie do Mnie przyjść, świadomi lub nie, przecież Jestem Miłością, a Miłości duchowej wam trzeba, to wasz chleb, napój i Siła, której nigdy w Świetle nie brakuje.
Cóż ziemianie, dziś już macie na tacy życia wszystko podane, wyjaśnione i wytłumaczone jak jest, prosto i w żelaznej logice, poparte wewnętrznym każdego z was przeżyciem i aby to wam wystarczyło na drodze do raju duchowego, do którego bramą na ziemi już dla was Jestem.
Przyjdziecie świadomi się uratujecie duchowi, przymuszeni zostaniecie jeszcze Siłą wydarzeń, abyście zmuszeni Moją Wolą Bożą się zmienili jeszcze swoją pracą w Bożym Królestwie, inną formą, to już odbędzie się poza waszą świadomością dzienną, ale zanim do tego dojdziecie, to w bólach i cierpieniami mocnych drogę tą przejdziecie.
Teraz wiecie, żem Syn Boży, Jezus Chrystus i niech dla was będzie to życiem, tym już wiecznym.
[img][/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 5:52, 27 Maj 2010 Temat postu: Demaskowanie |
|
|
Dlaczego nie jesteś Jezusem Chrystusem napisałem tutaj:
http://www.boga.fora.pl/bog-po-prostu-jest,5/ja-bog-syn-bozy-jezus-chrystus,258.html#1046
Oczywiście wielu pragnie tego, aby Jezus był na ziemi.
Z powodu tego pragnienia wielu przyjmie fałszywych Jezusów jako prawdziwych.
Są już tacy, którzy przyjęli.
Dlaczego uwierzyli?
Z kilku powodów.
Z takich samych, dla których niektóre dzieci wierzą np. w smoki – w to, że są – albowiem podoba im się to, aby były.
Są tez dzieci, które chcą nawet, aby była baba Jaga – nawet jeśli się jej boją i mówi im się, że jej nie ma Bo świat z babą Jagą jest dla nich bardziej interesujący.
Jeśli więc w człowieku od dzieciństwa tkwią skłonności, aby wierzyć w to, czego potrzebują, do tego stopnia, że są skłonni wierzyć nawet we własne lęki, to o ile bardziej będą wierzyć w zjawienie się zbawiciela, jak np. w kogoś, kto poda się za Jezusa Chrystusa.
Romualdzie,
Często piszesz o swoim Przesłaniu Miłości – którym twierdzisz, że jesteś.
Jednak nie wyczuwa się miłości w Twoich słowach. Szybciej wyczuwa się niechęć do ludzi, albo gniew.
W swoich naukach niezwykle często akcentujesz SIEBIE.
Nie zaś nauki Boże.
Z siebie chcesz uczynić główny podmiot – to oznaka pychy.
Ta zaś jest oznaką dziecięcego umysłu.
Poza tym dzieci czasem naśladują dorosłych, do tego stopnia, że odgrywają ich role.
Dziewczynka np. odgrywa rolę mamy.
Podobne skłonności mogły spowodować, że Ty Romualdzie odgrywasz rolę Jezusa.
Do tego stopnia, że w nią sam uwierzyłeś.
Znane są dość liczne przypadki aktorów, którzy zapomnieli do tego stopnia, że grają rolę, iż utożsamili się z granymi przez siebie postaciami.
Z tego też powodu historię czeka w przyszłości spotkanie wielu fałszywych Jezusów
W sumie nie byłoby w tym nic złego – przecież wszyscy mam być członkami ciała Chrystusa, czyli i być Chrystusem – gdyby przy tym nie przejawiano niedoskonałości.
„Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.”
(Ew. Jana 6:56, Biblia Tysiąclecia)
Co jest prawdziwym ciałem i krwią Jezusa objaśniłem w „Przypomnieniu”.
Mamy jednak przejawiać swoją Chrystusowość nie w nazywaniu siebie Jezusem, lecz w sobie i w swoim życiu. W swoich uczuciach, myślach i słowach.
„W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.”
(Ew. Jana 14:20, Biblia Tysiąclecia)
Może też tak być, że wielu z powodu silnej emocjonalnej wiary odczuje jedynie mentalnie Jezusa w sobie, nie będąc jeszcze z Nim w związku poprzez swoje serce – swoje uczucia do ludzi, za których przecież oddał życie. Będą zatem pozostawać w stanie niedoskonałości, a ich siła emocji sprawi, że odniosą wrażenie, iż to oni najprawdopodobniej są tym Chrystusem, aż w końcu w to zaczną wierzyć. Albo nawet i to głosić.
Oczywiście dalej takie osoby stają się łatwym obiektem manipulacji tego, którego Jezus nazywał władcą tego świata.
„Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.”
(Ew. Jana 14:30, Biblia Tysiąclecia)
Wówczas trudno jest takim osobom ocknąć się ze swojego urojenia. I trwają uparcie przy swoim.
„Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno”
(Ew. Jana 17:23, Biblia Tysiąclecia)
W jedno – tak.
Co jednak widzimy w tych słowach Jezusa?
To, że głosił przede wszystkim Boga Ojca. Nie zaś siebie.
Ty zaś Romualdzie najczęściej stawiasz akcent na siebie – co Cię odróżnia od prawdziwego Jezusa Chrystusa.
Nie jesteś zatem nawet w jedni z Jezusem.
Ty głosisz swoją wolę nazywając ją bożą.
Jezus zaś głosił wolę Boga Ojca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:49, 27 Wrz 2010 Temat postu: Re: Odpowiedź dla każdego |
|
|
Biblia mówi: „Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością... Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości...” 2 KOR. 11,4.13-15 (BW)
Antychryści pochodzą z ludu Bożego lub pozornie należą do wspólnoty ludu Bożego, lecz ujawniają innego ducha: „Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha” 1 JANA 2,18-19 (BW)
„Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga.” 2 TESAL. 2,3-4 (BW)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|