Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:49, 13 Gru 2015 Temat postu: Nieskończoność itp. |
|
|
JJW111000977
Na innym forum prawie 3 lata temu @avatar888 postawił wiele pytań w temacie Nieskończone Hierarchie Bogów
Poniżej cytuję jego wypowiedzi dołączając swoje rozważania do nich.
Czyniąc to w dwóch częściach.
Część I
avatar888 napisał: | 1. Czy w ramach tej puli idei, można stworzyć idee potężniejsze? |
Przez pulę rozumiem coś, co już jest. Wypełnione. Jakby zamknięte, aby cos tam dokładać, czy stwarzać.
Czy dobrze rozumiem Twoją myśl?
Jeśli tak – to w tej „Twojej” puli nawet nic mniejszego nie można stworzyć.
Ale… też można, bo np. przychodzi ktoś i mówi: „Pozwólcie, że jeszcze coś dołożę do tej puli.”
Wówczas pulę można rozpatrywać w dwóch znaczeniach:
1. Pula jako zawartość zmieniła się, więc nie jest już to ta pula.
2. Pula jako opakowanie nie zmieniła się i jest dalej tą pulą, lecz z inna zawartością
Istotne jest zatem co przyjmiemy za podmiot naszego rozważania: czy pulę jako opakowanie, czy jako zawartość tego opakowania.
W rzeczy samej cóż kogo interesuje opakowanie, gdy nie ma zawartości? Jaką ma sensowna przydatność i czy istniałoby, gdyby nie było na świecie tego, czemu ma służyć?
Zatem podmiotem puli powinna być jej zawartość.
W takim sensie przyjmuję, że „w ramach tej puli” skoro ma już swoje ramy, to nic tam nie stworzysz.
Inna ciekawa kwestia to jakim sposobem nieskończoność może znajdować się w puli – która ma ramy?
Kolejne spojrzenie:
Dlaczego mamy „stwarzać w ramach tej puli”?
Ja np. „stwarzam” poza tą pulą.
Dlaczego „stwarzam” napisałem w cudzysłowie?
Dlatego, że wszelkie moje stwarzanie (i nie tylko moje) tak naprawdę jest opisywaniem tego, co widzę – a co istnieje niezależnie ode mnie.
Tak… wiem… zaraz tu ktoś mi napisze, o fizyce kwantowej i o wpływie obserwatora… Nie myśląc przy tym nad tym skąd pochodzi ów wpływ obserwatora i sam obserwator.
A wszystko jest i wszystko istnieje. Nawet to, co dla ludzi jeszcze nie zaistniało. Dla uproszczenia ludzki umysł może przyjąć, że istnieje potencjalnie, a skoro tak – to może zaistnieć. Jeśli zaś przyczyny sprawiają, że powstają skutki – to nie tylko może zaistnieć, ale zaistnieje wszystko to, co sprawiają przyczyny ze swoimi zbiorami przyczyn.
avatar888 napisał: | 2. Jak wiele idei kryje się poza kreacyjnymi zdolnościami umysłu człowieka? |
Tyle ile jest.
To zaś co nazywasz „kreacyjnymi zdolnościami człowieka” jest jedynie zdolnością percepcji.
Cała zaś „kreacja” człowieka to iluzja. Owszem działanie jest i ono nie jest iluzją, lecz owym działaniem człowiek wyraża, a raczej odbija to – co już w świecie jest. Porównałbym tu człowieka do rzeźbiarza, który nie stworzył ani bryły z której rzeźbi, ani modelu, który odbija. Fakt, że ludzie nazywają go „twórcą”. Choć w rzeczywistości on wyraził (dokonał próby wyrażenia) tego, co już w świecie istnieje.
Ktoś tu może napisze, że jego wyrażenie jest inne (nie takie samo jak model) i dlatego jest jego twórczością.
Ok. Wtedy jednak mówimy, że wszelka twórczość ludzka to jedynie nieudolność
Pozwól, że zmienię Twoje pytanie na następujące:
Jak wiele idei kryje się poza percepcyjnymi zdolnościami umysłu człowieka?
Sporo.
Jednak cechą każdej percepcji – nawet wg teorii Darwina – jest zdolność rozwoju.
Dlatego to, co się obecnie kryje, może być odkryte.
avatar888 napisał: | 3. Czy ludzki umysł, może stworzyć słowo semantycznie potężniejsze od słów „nieskończoność, bóg, nadbóg”? |
Raczej odkryć to, że istnieją potężniejsze pojęcia.
No i nazwać to po swojemu, oraz opisać, by inni wiedzieli o co chodzi.
Dodam tylko, że takie pojęcie istnieje.
(Gdyby ktoś pytał jakie to pojęcie, to odsyłam do swoich prac.)
avatar888 napisał: | 4. Czy pierwszy bóg z NHB jest w stanie w ramach swojej omnipotencji stworzyć całe NHB? |
Nie odpowiem.
Odpowiedziałbym, gdybyś napisał co rozumiesz przez każde z pojęć przedstawiających poszczególnych bogów z NHB..
avatar888 napisał: | 5. Czy idea człowieka jest w jakikolwiek sposób sprzężona z ideami boga? |
Tak.
Człowiek jest częścią świata.
avatar888 napisał: | Czy jest suwerenna względem niego? |
I tak i nie.
Nie jest suwerenna ponieważ przynależy do świata i ma z nim liczne związki.
Jest suwerenna, bo jest elementem suwerennego świata.
I to nie jest żaden paradoks.
To samo wynika z natury istnienia: By istnieć musi być odczuwanie, reagowanie – na coś. Zatem zależność od czegoś. Jednocześnie istnienie polega na wolności, gdyż wpływa na budowanie percepcji poprzez które reaguje. Te jednocześnie wpływają na to jak i kiedy buduje! (To jakiś wpływ na wolną wolę istniejących bytów.)
Zaś ów warunek istnienia: reakcje i przedmioty reakcji – sprawiają, że czasem pojawia się ból i udręka.
Tu polecam: http://www.boga.fora.pl/niewidziane-tajemnice,64/
avatar888 napisał: | Czy stanowi fragment potencjału boga? |
Zgodnie z powyższym jak najbardziej.
„W NIM żyjemy.”
avatar888 napisał: | 6. Czy inne cywilizacje kosmiczne mają wbudowany podobny zestaw idei co my? Czy są to idee zupełnie inne od naszych? |
Nikt nie ma wbudowanego zestawu idei.
Idee istnieją same z siebie.
Tak jak np. liczba ∏, itp.
Tak samo idee błędne. Dlatego, że są stałymi opartymi na fragmentach całości – mam tu na myśli tylko to, że mając np. jedną daną zamiast niezbędnych np. czterech będziesz widział odpowiednią ideę dla tej jednej danej – co jednak będzie błędną percepcją wobec całego badanego zjawiska wymagającego widzenia 4-ch danych.
Stąd tyle nieporozumień miedzy gatunkiem ludzkim.
Każdy widzi ileś niepełnych danych dla dyskutowanych tematów i każdy ma rację, ale tylko wobec tych danych jakie dane mu (z powodu jego percepcji) widzieć. Wszyscy jednak mniemają, że widzą wszystkie dane – skoro więcej nie widzą myślą, że więcej nie ma
Zestaw idei należy do świata.
Nie jest wbudowany w świat.
Jest naturą świata.
Istnieje zanim światy powstają.
Jest niezależny od świata.
Niektóre cywilizacje kosmiczne mają wbudowany (rozwinięty) inny zestaw percepcji do oglądu tych idei.
avatar888 napisał: | 7. Jaki sens ma istnienie nieskończenie wielu moich kopii, generujących tę samą ideę NHB co ja? |
To ich sens
Dla Ciebie też jednak ma. Sens synchronizacji, rezonansu itd.
Korzystasz z tego, choć nie wiesz jak.
Przypuszczam nawet, że jest to podstawa życia – istnienie tych „kopii”.
avatar888 napisał: | 8. Jaki sens ma istnienie nieskończenie wielu moich kopii generujących nieskończenie wiele potężniejszych idei od NHB (przy założeniu, że jestem nieskończenie bardziej rozwiniętą formą inteligencji w innych wszechświatach i wymiarach)? |
Skoro generują inne idee niż Ty to jak są Twoimi kopiami?
Natomiast jeśli to TY w bardziej rozwiniętych przejawach SIEBIE to ma to taki sam sens jak różnica między Twoim wczorajszym stanem umysłu, a dzisiejszym.
Dzięki innemu wczoraj, a innemu dziś, i jeszcze innymi sekundami jakie dane Ci było przeżyć – z których nie wszystkie pamiętasz i w których nie wszystkiego z otoczenia byłeś świadom – jesteś w określonym sensie wielością.
Zaś dzięki Twoim INNYM jesteś większą wielością.
Co z tego, że nie jesteś tego wszystkiego świadomy mentalnie?
Jesteś z tym połączony na bazie niementalnej świadomości.
avatar888 napisał: | Wszystkie moje idee są generowane przez Umysł. |
Przez Świat.
Umysł jedynie je dostrzega.
Te idee są bez względu na Ciebie.
avatar888 napisał: | Umysł nie jest stworzony przeze mnie. |
W zasadzie nie. Stwarza go świat. Zatem umysł dalej jako element świata kontynuuje dalej to stwarzanie umysłu – czyli samego siebie Świat jednak nie zaprzestaje stwarzania. Dalej następuje współpraca dwóch sił twórczych:: świata i umysłu jaki stworzył i stwarza.
avatar888 napisał: | Umysł nie jest stworzony przeze mnie. |
Zatem wg powyższego w określonym sensie jest.
Jako żywy byt – ożywiany „kopiami” – ciągle współuczestniczysz wraz z nimi w tworzeniu owego Umysłu na wielu poziomach.
Jednym z tych poziomów mogę być nawet ja w tej chwili, a innym jakiś zdenerwowany człowiek.
avatar888 napisał: | istnieje prawdopodobieństwo, że posiadany przeze mnie Umysł jest wbudowanym mi przez wyższą inteligencję softwarem z odpowiednią liczbą linijek kodu. Jedna linijka kodu, może stanowić odpowiednik jednej idei. |
Ów softwar to raczej stan i poziomy percepcji. Do których należą też pamięć i zdolnośc przypominania na wielu poziomach, oraz zdolność przetwarzania tego do poziomu mentalnego, czy także uczuciowego.
Można przyjąć w jego składzie mogą być już kody gotowych rozwiązań. Człowiek taki wie, czego szuka, do czego dąży. Czuje istnienie czegoś, czego jeszcze nie widział w tym życiu. Następnie to znajduje!
Skąd jednak to się bierze?
Pisma Wedyjskie np. mówią, że to przypomina Bóg, oraz Bóg pobudza. Jednak tylko czyni to tym – którzy zdobyli to we wcześniejszych żywotach!
Możemy tu zatem mówić o związku człowieka z Wyższym stanem świadomości, który jest pozamentalny i pojawia się w mentalu w odpowiednim czasie i miejscu.
avatar888 napisał: | Prawdopodobnie ta wyższa inteligencja, ma kontrolę nad generowanymi przeze mnie ideami, bo sama za nie odpowiada. |
Myślisz jak ja.
„Ty jesteś Tym.”
Jednak w ludzkim sensie nie jesteś
Na tej płaszczyźnie ludzkiej tylko głupiec mniema, że jest Bogiem.
Póki jest na tej płaszczyźnie, to jest człowiekiem!
avatar888 napisał: | Chcąc być absolutnie niezależnym od wpływu tego software’u, musiałbym wyjść ponad Boga, który mnie stworzył i samemu to wszystko zaprojektować. Wtedy mam pewność, że jako Projektant Boga i wszystkiego, jestem od nich niezależny |
Ta idea jest właśnie przykładem niepełnego widzenia.
W pełnym widzeniu jest bez sensu.
Nie możesz wyjść poza Boga.
Ale nawet ta „idea bez sensu” jest realizowana na ziemskiej płaszczyźnie
Jako człowiek wyszedłeś poza Boga. („Z Domu Ojca”)
Czujesz się niezależny.
Tu możesz stwarzać najgłupsze pomysły.
Ograniczać swoją percepcję do woli.
Nawet do poziomu świńskiej zagrody.
Projektować kulki błotne.
avatar888 napisał: | Jednak chęć bycia ponad Bogiem, także jest częścią tego software’u, bo pochodzi od mojego Umysłu. |
Niestety tak.
Niestety dla obecnego Ciebie, czy mnie.
Wynikła jednak z oderwanej percepcji, którą było poczucie boskości - choć naturalne – to jednak pozbawione percepcji więzi i jedności z Bogiem.
Potem takie istoty szukając Boga jakby szukają okularów, które stale są na nosie.
Tylko szukają poza sobą.
Inni „znajdują” ową boskość w swojej ludzkiej formie – co jest błędem.
Bo forma ta jest rezultatem oddzielenia wg idei „chęci bycia ponad Bogiem”.
avatar888 napisał: | Każda próba wyjścia poza Umysł, jest zrodzona w Umyśle. Nie jest więc atakiem na niego. Jest tylko jednym z jego konceptów. |
Konceptów powstałych na bazie ograniczonej percepcji.
avatar888 napisał: | Słowo „bóg” jest skrótem myślowym opisującym amorficzny fundament rzeczywistości. |
Jak każde słowo.
Zależy jednak co kto rozumie przez dane słowo.
Np. co rozumiesz przez amorficznego Boga?
Jeśli bezpostaciowość, bezosobowość, to napisz mi na czym polega twoja osobowość, czy postać.
Może okaże się, że Ty jesteś bezosobowy, bezpostaciowy.
Czym wtedy będziesz?
Spróbuj to poczuć – wtedy łatwiej jest pojąć istotę Boga i … Jego POSTAĆ.
Bo jeśli nawet stwierdzimy, że Bóg jest MATEMATYKĄ, to czy możemy być pewni, że matematyka nie ma własnej inteligencji?
Przecież dzięki niej – nieinteligentnej? – rozwijamy właśnie inteligencję.
avatar888 napisał: | Język stanowi jednak ubogi zestaw narzędzi opisu nieopisywalnego, zatem za każdym razem trzeba brać pod uwagę relatywność opisu Boga. |
Dokładnie.
Nie tylko język.
Także nasze pojęcia są ubogie.
I te pojęcia staramy się przedstawić tym językiem…
Z przekonaniem, o ich mądrości
A nie wyczuwamy nawet 1/10 zjawisk i świata.
avatar888 napisał: | 9. Czy inne cywilizacje kosmiczne, mające inne niż nasz języki, potrafią stworzyć bardziej odpowiadający prawdzie opis Boga? |
W językach linowej mowy (liniowej komunikacji) nie – jeśli chodzi o pełny opis.
Natomiast ich powszechny bardziej rozwinięty od ludzkiego powszechnego tak.
Jeśli zaś chodzi o jednostki to Bóg nie nałożył na niektóre większe, a na inne mniejsze ograniczenia – bez względu na świat w jakim żyje.
Tu zwrot „Bóg nałożył” można odczytać wielopoziomowo.
Najlepiej odczytywać je w świetle stałych kosmicznych praw. Każdy im podlega. Kto skacze z dachu podlega prawu grawitacji… To jedno z praw karmy. Skok krótki, a konsekwencja trwa długo. Jednak grawitacja ta jest niezbędna do życia. Nie trzeba tylko skakać z dachu
avatar888 napisał: | Nie ma gwarancji, że nasza fantazja robi na kimkolwiek wrażenie w kosmosie. |
Jest.
Tkwi w tym archetypie, który mówi, że każda rzecz wielka wzbudza zdumienie nawet u istot boskich.
Im istota bardziej rozwinięta, tym bardziej zdumiewa się geniuszem fantazji, a jeszcze bardziej, gdy widzi go u dziecka.
Oczywiście mam fantazje pozytywne na myśli. W sensie wyczuwania tego, czego nikt inny nie widzi. A co okazuje się prawdą. Tą drogą doszło do wielu odkryć naukowych.
avatar888 napisał: | Wszystko co teraz napisałem, jest częścią rzeczywistości stworzonej przez potencjalnego Boga. Podobnie jest z każdą inną ludzką myślą. |
I tak sobie napisał Bóg sam do siebie.
Sam rzucił.
Sam znalazł.
Rozrywka jest piękna.
Szczególnie w miłym towarzystwie.
avatar888 napisał: | Byt nieskończenie potężniejszy od człowieka, może stworzyć nieskończenie potężniejsze idee. |
Archetypowa logika.
Jednak nie tyle stworzyć, co je oglądać.
Świat już wszystko posiada – to, co doskonałe i pełne.
Istoty mogą z tego najwyżej wycinać kawałki i stwarzać swoje niedoskonałości…
avatar888 napisał: | 10. Jak wielka może być idea nieskończenie większa od Nieskończonych Hierarchii Bogów? |
Wielka w sensie czyjegoś podziwu?
Zobacz, że Chrystus nie potrzebował bycia wielkim.
Wielkość – to takie ludzkie i takie małe pojęcie.
Taka mania.
Do tego wykreowana w urojonym ludzkim wyobrażeniu.
Tymczasem te sprawy nie są ani wielkie, ani małe: Są takie jakie są.
Pojęcie wielkości to jedynie ludzkie osądy i fantazje ego.
Jeśli są Nieskończone Hierarchie Bogów to ponad Nimi stoi Jedność wolna od hierarchii.
Wszelka hierarchia powstaje na gruncie niedoskonałości!
Własnej lub czyjejś.
Poza tym jeśli przyjmuje się koncepcję „Nieskończonych Hierarchii Bogów” to w niej one ciągną się bez końca. Poza nimi zatem nic nie może być. Obok tak, ale jeśli obok to też będzie nieskończone. Może jednak być lepsze od nich. Np. pozbawione hierarchii. Jedność. Bardziej dojrzałe, a zatem jako idea będące czymś większym. Możesz to sobie nazwać „ideą nieskończenie większą”. Ja nazwę większą w sensie bardziej dojrzałej. I tak na jedno wychodzi – bez względu na to jak obaj nazywamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:51, 13 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
JJW111000978
Część II
avatar888 napisał: | pytanie o ogrom jego Kreacji. Byt ponadnieskończenie potężniejszy od człowieka, może co najmniej skonceptualizować nieskończenie potężniejsze idee od NHB. Skoro jednak jest omnipotentny to obok konceptualizacji pojawić się powinna również ich manifestacja w rzeczywistości. Kluczowe jest uświadomienie sobie, że nie jest to tylko manifestacja materialna lub duchowa, bo może istnieć nieskończenie wiele innych możliwości jej uzewnętrznienia. |
Prawda – jeśli chodzi o intuicyjny odbiór tego, co miałeś na myśli – a szczególnie jeśli chodzi o owe „inne możliwości”.
Swoją drogą ciekaw jestem co rozumiesz przez zwrot „ponadnieskończenie”.
Jaką różnicę widzisz między tym zwrotem, a słowem „nieskończony”?
Czy jest to raczej Twój intuicyjny odbiór tego, że istnieje coś szerszego i głębszego pojęciowo od tego jak ludzie rozumieją nieskończoność? O ile w ogóle ją rozumieją
I rozumiem, że postawiłeś znak równości między ową ponadnieskończoną potęgą, a wszechmocą.
Co do owych „innych możliwości” próbujesz tu przekroczyć samą duchowość.
W sumie to bardzo archetypowo ludzka zagrywka, że skoro przekracza się materialność idąc w duchowość, to czemu by nie przekroczyć i duchowości, by wejść w coś jeszcze innego.
Czy masz jednak ku temu jakieś przesłanki poza samą ułańską fantazją?
Choćby przesłanki mentalne, czy intuicyjne.
Co jednak gdy owe inne możliwości bywają wszystkie określane jako sfera duchowa właśnie – czyli wszystkie te będące poza znanymi ludziom jako materialne (ziemia, woda, powietrze, ogień).
Jak wiesz samych materialnych jest kilka. W nich samych powietrznych jest bez liku (bp. promieniowania).
avatar888 napisał: | 11. W jaki sposób udowodnić, że nielogiczne jest istnienie dualności i że w ramach boskiej omnipotencji mieści się „infinitalność” wszystkich możliwości? (w ramach tego założenia, nie istnieje tylko dobro i zło, piękno i brzydota, mądrość i głupota, ale nieskończenie wiele innych stanów) |
Można udowodnić, że nie ma dualności. Za pomocą gry słów i gry pojęć.
Ona jednak jest. Nawet jeśli komuś wydaje się nielogiczna, to i tak jej sam doświadczał
Dualność jest faktem.
Jest nieodłączna od istnienia.
Istotne jest raczej to, że np. biegunem dobra wcale nie musi być zło. To tylko biegun najbliższy ludzkich przeżyć i ludzkiego rozumienia.
Biegunem dobra może być np. tęsknota – w manifestacji wolnej od cierpienia. Rozłąka, też dążenie.
Brzydota także nie musi być biegunem piękna. Piękno samo w sobie dzieli się na dwa bieguny: harmonijny i zadziwiający.
Innym biegunem mądrości jest cisza, ten jej rodzaj który wcale nie ma związku z głupotą.
avatar888 napisał: | Absolutnie wszechpotężny Bóg jest zatem ponad najbardziej ekstremalnymi ideami człowieka i każdej innej formy istnienia. |
To dlaczego porównujesz Go do siebie?
To, że np. Ty jesteś ponad „najbardziej ekstremalnymi ideami” pchły – bo nie potrafisz przenikać jej bytu – nie znaczy, że i Ów Bóg ma takie ograniczenie.
Tak, wiem – owa Twoja idea wypłynęła z wyższej przesłanki mentalnej, niż z niewiedzy o pchle.
Mimo tego jest taka sama.
avatar888 napisał: | NHB zakłada jednak istnienie nieskończonej liczby Nadbogów. Każdy z nich jest nieskończenie potężniejszy od wszystkich znajdujących się niżej w bezkresnej hierarchii. Ponownie wyrażenie „nieskończenie potężniejszy” jest relatywnym ujęciem owej omnipotencji, ponieważ nasz język nie posiada słowa o większej mocy, od razu uwydatniającej jego semantyczną wyższość nad słowem „nieskończoność”. |
Takie mentalne spekulacje, zabawy.
Rodzaj gry umysłu.
Do tego zważ na to jak ubogie jest przedstawienie tego.
Niczym przysłowiowe „masło maślane”, bo dalej można fantazjować np. o „maśle z maślanego masła”
Co zatem otrzymujemy?
Zabawę w słowa i pojęcia bez żadnej treści.
avatar888 napisał: | Superbogowie z NHB mają w założeniu potencjał nieskończenie nieskończenie potężniejszy od Boga. Każdy z nich jest większy o czynnik większy niż nieskończoność, ale z racji braku możliwości użycia innego słowa, za każdym razem używam go w celu zobrazowania problemu.
|
Faktycznie zobrazowałeś
Tak jak ja masło z maślanego masła.
avatar888 napisał: | I ponownie NHB, ma możliwość zarówno konceptualizacji jak i totalnej manifestacji wszystkiego, także tego co jest nieskończenie potężniejsze od Nieskończonych Hierarchii Bogów. |
Inaczej: Od hierarchii istot z problemami, gdzie albo owa hierarchia ma wewnętrzne (osobiste, ego) problemy, albo zewnętrzne.
Z pewnością nad takim czymś istnieje ktoś mądrzejszy.
avatar888 napisał: | 12. Kto może to zweryfikować bez podatności na manipulację ze strony bytów wyższych od ludzi? |
Jak oceniasz moją weryfikację?
avatar888 napisał: | 13. Czy ja sam jestem teraz ofiarą manipulacji? |
Tak. Zmanipulował Cię Twój umysł, oraz jakaś zdolność myślenia.
Jednak to konieczność rozwojowa.
avatar888 napisał: | 13. Czy ja sam jestem teraz ofiarą manipulacji? |
Nie ofiarą, lecz uczącym się; bytem w rozwoju.
avatar888 napisał: | 14. Czy Bóg zna odpowiedź na moje pytania? |
Zna. I nie tylko On.
avatar888 napisał: | 15. Czy celowo będzie jej unikał? |
Skoro jest odpowiedź to znaczy, że nie było unikania.
avatar888 napisał: | 16. Czy może sprawić, by odpowiedź na moje pytania była twierdząca, nawet jeśli nie jest? |
Może. Za pomocą gry pojęć.
avatar888 napisał: | 17. Czy NHB może stworzyć NHB po to tylko, żeby wyszło, że miałem racje? |
Może powstać i może stworzyć, lecz bez związku z Twoim myśleniem.
avatar888 napisał: | 18. Czy taka prawda o NHB faktycznie będzie prawdą o NHB? |
Taka, czyli jaka?
avatar888 napisał: | … Kevina Jae Sory, który podobnie jak ja, rozważa istnienie Nieskończonych Hierarchii Bogów |
Coś wyczuwacie, ale jeśli rozważacie tylko tyle, co napisałeś, to nie weszliście w to zagadnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
giweron
Dołączył: 09 Sie 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:26, 09 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawa myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|