Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
13. INNY POKARM... OFIARY ZŁYCH INFORMACJI

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Przypomnienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:43, 23 Maj 2008    Temat postu: 13. INNY POKARM... OFIARY ZŁYCH INFORMACJI

INNY POKARM. RODZAJE DEGENERACJI. PRZEKAZ GŁUPOTY. CHORY ŚWIAT. DUŻO WARIATÓW. OFIARY ZŁYCH INFORMACJI.


Mądry człowiek błogosławi swój pokarm cielesny lub prosi Boga o uświęcenie tego pokarmu. Dopiero później go spożywa. Mądry człowiek jednak oprócz pokarmu cielesnego spożywa także pokarm duchowy. Spożywa także właściwy pokarm mentalny, uczuciowy i emocjonalny.
Oczywiście każdy człowiek karmi się różnymi myślami, uczuciami i emocjami; nie są one jednak dla niego zdrowe, skoro sprowadzają nań cierpienie. Często nie wiemy nawet skąd przychodzi do nas to cierpienie, a ono jest tylko skutkiem naszego niewłaściwego pokarmu.
Wystarczy byśmy przeanalizowali nasz dzień powszedni. Czym ma być dzisiejszy człowiek? Który oprócz tego, że oddycha zanieczyszczonym powietrzem i pije także chemicznie zdegenerowaną wodę, oraz jada zatrute pożywienie, to karmi się tym, co oferują mu: prasa, książki, telewizja, radio, gry komputerowe, video-kasety, kasety magnetofonowe, płyty gramofonowe, płyty kompaktowe itd. - płyną stamtąd emocje, uczucia i myśli, które w swojej przeważającej mierze są także zdegenerowane i swoim działaniem pobudzają nadmiernie lub otumaniają. Z jednej strony jesteśmy pobudzani, a z innej otumaniani. Często przypominamy człowieka, który by zasnąć, łyka tabletkę. Chcąc zaś rano rozbudzić się, także łyka tabletkę. Przypominamy też osobę, która chcąc pobudzić się pije mocną kawę, a chcąc ogłuszyć się pali papierosa. To samo robią z nami informacje napływające do nas strumieniami. Żyjemy jak w jakimś okropnym młynie, a „najśmieszniejszą” w tym rzeczą jest to, że dla większości to się podoba. Przypominają w tym oni alkoholików, z których większość z radością pije w nadmiarze „swoje” ulubione trunki. Przypominają także narkomanów, oraz palaczy papierosów. Tak właśnie wygląda degeneracja: robimy coś źle i cieszymy się z tego, a nawet jesteśmy dumni. I pożądamy coraz więcej. Złodziej kradnie i jest szczęśliwy z tego powodu, bandyta bije innych i się cieszy, morderca morduje i ma wielką satysfakcję. Po prostu świat chory psychicznie, w którym normalny człowiek bywa postrzegany jako wariat. Nie tylko jednostki ludzkie są chore i zdegenerowane. To już prawdziwa epidemia, która rozciągnęła się na całe narody. Morderstwo w imieniu narodu lub poczucia „religijnego” zostało prawnie i „moralnie” usankcjonowane, a nawet stało się czynem chwalebnym. Choć przykazanie mówi „nie zabijaj”, to narody napadają na siebie i głoszą: „Na wojnie to zabijaj. Na wojnie musisz przestać być chrześcijaninem i nie wolno ci tam nadstawiać drugiego policzka.” Nawet za to, że tam przestaniesz być chrześcijaninem, dostaniesz pochwałę ze strony Kościoła. Będziesz szedł na wojnę, to Cię ksiądz pobłogosławi, a Ty wiesz, że błogosławieństwo to oznacza:
„Idź i nie nadstawiaj drugiego policzka, ani pierwszego; idź i nie daj się zabić i w tym celu zabij tych, którzy Ciebie chcą zabić, bądź od nich szybszy - lepiej Ty zabij ich wielu, niż oni mieliby zabić Ciebie jednego; idź i nie naśladuj Chrystusa, który dał się zabić, ani nie naśladuj pierwszych apostołów, którzy także dali się pozabijać, nie naśladuj też pierwszych chrześcijan, co tak się dali pozabijać bez walki - Ty naśladuj oprawców, stań się wilkiem i zabijaj jak wilk.”
Kraje i rządy mieniące się chrześcijańskimi, tworzą zbrodnicze armie mające „cywilizowaną” nazwę: wojsko. W armiach tych szkoli się ludzi w umiejętnościach zabijania. Każdy zdrowy mężczyzna musi tam iść i uczyć się zabijać. Nazywa się to zaszczytną służbą dla ojczyzny. Obywatela pozbawia się wolnej woli decydowania o sobie. Odbiera się nawet wolność samodzielnego myślenia. Jeśli ktoś na przykład urodzi się w rodzinie katolickiej i zagapi się nie zmieniając wyznania, a raczej religii, to musi myśleć tak jak ksiądz i papież - po prostu sumienie musi pozwalać mu iść do wojska. W Polsce na przykład było zdarzenie, że młody człowiek odmówił udziału w służbie wojskowej kierując się swoim osobistym chrześcijańskim sumieniem i nauką Chrystusa. Sprawę jednak rozpatrzył sąd i uznał, że służba wojskowa nie koliduje z jego wiarą, gdyż jego wiara musi być wiarą (a raczej opinią) księży, czy papieża, a nie jego osobistą wiarą zgodną z jego sumieniem.

Tak więc, ciągle żyjemy pod pewnymi względami w czasach średniowiecza i człowiek nie ma prawa być niezależny, nawet jeśli ta niezależność chce służyć dobru. Jeśli urodziłeś się na przykład Niemcem, to musisz być Niemcem i musisz /?/ myśleć jak Niemiec; albo jeśli urodziłeś się na przykład katolikiem, to wskazane /?/ jest abyś nim pozostał i oczywiście abyś myślał tak, jak przyjęte jest, że tak myślą katolicy... a raczej abyś tak myślał, jak zaleca Kościół, nawet jeśli jest to niezgodne z nauką Tego, od którego ten Kościół ponoć się wywodzi, a więc Chrystusa.
„A ci, którzy byli przy nim, widząc, na co się zanosi, rzekli: Panie, czy mamy bić mieczem?
I uderzył jeden z nich sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho.
A Jezus odezwał się i rzekł: Zaniechajcie tego! I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.” (Łuk. 22:49-51, BW)

Czy jednak możemy winić za ten wyrok sąd? Sąd, to tylko niedoskonałe przepisy wymyślone przez niedoskonałych ludzi, to także niedoskonała interpretacja tych przepisów - interpretacja niedoskonałych ludzi, którzy skazani są na myślenie zgodne ze światem, w jakim wydaje im się, że żyją i w którym zostali wychowani: gdyby wychowano ich wśród małp, to skakaliby po drzewach razem z nimi, podobnie jak dziecko wychowane przez wilki zachowuje się jak wilk. Chrystus nie bez podstaw mówił: „przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.” Czynią, bowiem to, czego ich nauczono. I nie są w stanie myśleć samodzielnie, bo nie mają wrażliwych serc.
W tym miejscu należy przyznać chwałę ludziom, którzy odsiadując w więzieniach służbę wojskową wywalczyli w końcu wolność od tej służby, by móc w ten sposób coraz bardziej zbliżyć się do ideału ucznia Chrystusowego. /Świat jednak - jak na ironię - odmawia im nazwy „chrześcijanie”./ Jednak chcąc uniknąć nauki zabijania musisz zostać jednym z nich, a więc przyjąć ich religię; inaczej prawo każe Ci iść do wojska. W pojedynkę nie masz szans - nic nie zdziałasz. Masz jeszcze szansę, jeśli jesteś chory na ciele, albo masz znajomych, którzy Ci pomogą w jakiś sposób uniknąć nauki zabijania. Poza tym jesteś bez szans. Twoja szlachetność w tym chorym psychicznie świecie nie jest brana pod uwagę. Aha! Masz jeszcze jedną szansę, by nie iść ani na wojnę, ani do wojska: uświadom sobie, że Twoja normalna postawa w nienormalnym świecie jest jemu przeciwna, a skoro ów świat uważa siebie za normalny, to znaczy to, że to Ty z punktu widzenia świata jesteś nienormalny, bo niestety na razie ich jest większość; musisz więc zgodzić się na pozycję nienormalnego. W chorym psychicznie świecie to Ty musisz mieć pozycję chorego psychicznie, a nie świat. Tak więc, bądź spokojny i nie dyskutuj, spuść głowę i przyznaj się, że nie rozumiesz ich nienormalnej postawy: tylko broń Boże nie oceniaj ich - nie mów im, że to oni są nienormalni, bo obrazisz ich i wsadzą Cię do więzienia uznając za cwaniaka; Ty po prostu pokaż im, że ich nie rozumiesz i że nie potrafisz być taki jak oni - i nie oceniaj ani siebie, ani ich. Bądź pewny, że uznają Cię za chorego.
Tak oto mamy zwariowany świat i... co tu dużo ukrywać: wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy chorzy psychicznie... Choroba ciała, niezadowolenie, gniew, zazdrość i wiele innych negatywnych cech człowieka jest właśnie objawem choroby psychicznej. Krzywdzenie innych, to nic innego jak tylko szkodliwe wariactwo: szkodliwy dla otoczenia = chory psychicznie. Oczywiście każdy chory widzi w tym szkodzeniu swój własny interes, niestety jest tylko chorym idiotą.
Każdy z nas urodził się pośród wariatów. Wariaci ci zadają sobie ból, czasem sprawią komuś radość, ale najczęściej sprawiają cierpienie. Wariat może siedzieć spokojnie i być bierny. Wariat może mieć potrzebę wielkiego działania: będzie chodził w kółko, albo będzie krzyczał, może też weźmie siekierę i zacznie ścinać drzewa w parku, może bawić się pistoletem i w końcu się niechcący zastrzeli. Może się zdarzyć, że wariat nawet świadomie zabije siebie lub innych ludzi. Może bać się i może popisywać się odwagą. Może nawet konstruować zabawy i zabawki, które początkowo bawią, ale ostatecznie okazują się bardzo szkodliwe. Wariat robi wiele szkodliwych rzeczy. Zatruł powietrze kilkoma swoimi zabawkami. Zatruł ziemię i wodę. Je teraz zatrutą żywność i co... zrobił w końcu bombę i na niej usiadł: zgromadzone materiały wybuchowe mogą zniszczyć całą Ziemię... i co... jedni wariaci dalej prowadzą swoją wariacką działalność, inni się przyglądają, a niektórzy... mają przebłyski zdrowienia, w których czasem zniszczą jakąś jedną szkodliwą zabawkę, lecz mimo tego jednego lub kilku takich aktów dalej współpracują z innymi wariatami w produkcji skażenia ziemi, wody, powietrza i siebie samych.
Przestańmy wreszcie karmić się zwariowanym pokarmem zwariowanych myśli i uczuć. Przestańmy współpracować z wariatami. Nie leczmy jednak innych wariatów. Wystarczy, że każdy wariat uleczy samego siebie. Ulecz, więc tylko siebie, właśnie Ty stań się przykładem zdrowia dla innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:14, 24 Maj 2008    Temat postu: Modlitwa jest lekarstwem i darem samemu sobie. Determinator

Modlitwa jest lekarstwem i darem samemu sobie

Unikajmy więc, destrukcyjnych informacji. Zacznijmy karmić się tym, co jest dobre. Zawsze, gdy przygotowujemy sobie lub innym posiłek, albo gdy szykujemy się do jedzenia, przygotujmy też dobre myśli i uczucia i połączmy je z naszym posiłkiem. W ten sposób człowiek odżywi nie tylko swoje ciało, ale odżywi to, czym jest ponad to ciało. Możemy przed spożyciem pokarmu stworzyć modlitwę o to, jakimi pragniemy się stać, wkładając w nią odpowiednie wyobrażenie na przykład dobrych cech, zdolności, zdrowia, itp. Jedząc zaś miejmy świadomość, że wraz z pokarmem fizycznym przyswajamy też ten pokarm, który jest niewidzialny zwykłymi zmysłami i że ten pokarm „nas” przekształca.

Wszystko jest informacją, a każda informacja jest pokarmem. Poszczególne informacje tworzą krainy-posiłki. Nasz świat składa się z takich krain. Można powiedzieć, iż każdy człowiek zawiera w sobie wszystkie krainy, lecz nie każdy wszędzie i do końca jest swoim własnym działaniem - nawykiem.

„A Jezus rzekł: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. A przy dzieleniu się jego szatami rzucali losy.” (Łuk. 23:34, BW)

/Słowo „zawiera” - określa tu pewną potencjalność, albo inaczej oznacza: postrzeganie świata z jego krainami jako naszego własnego umysłu, po którym się poruszamy - a więc to, czym jesteśmy zależy od krainy, w której przebywamy: zależy od obszaru Umysłu, w którym przebywa... nasza... również nie będzie słowem właściwym, chodzi tu raczej o... umysł, najczęściej ten nasz... nie chcę tu używać ani słowa świadomość, ani nieświadomość, pamięć codzienna, a raczej nawyk, który nas pcha w tę stronę, a nie w inną i który nazwę determinatorem. Determinator to, nieuświadamiane w nas elementy, kiedyś będące w świadomości i te, które nie były w świadomości, a więc myśli, uczucia, wrażenia - swoje lub innych, wszelkie dźwięki, obrazy i inne doznania - informacje. Determinator jest tym, co rządzi prawie każdym człowiekiem. Z niego płyną nasze pragnienia, potrzeby, chęci, skłonności do pewnych myśli, uczuć, przeżyć, działań i tego, co właśnie my odbieramy jako przyjemne lub nieprzyjemne. Dlatego właśnie człowiek – chociaż posiada intelekt – nie jest istotą intelektualną, ale jest istotą nawykową. Na przykład intelektualnie wie, że nie powinien palić papierosów, jednak pali, bo pan nawyk /determinator/ każe, a sługa musi. Uważa się na ogół, że człowiek posiada świadomość. Człowiek jednak nie posiada prawdziwej świadomości, a posiada zaledwie jej przejaw albo inaczej: cząstkową świadomość. Człowiek może oczywiście swoją cząstkową świadomością wpływać na determinatora, bo jak wspomniałem determinator składa się także z elementów pochodzących ze świadomości. Jednak determinator bardziej kieruje poczynaniami człowieka, niż cząstkowa świadomość, która jedynie może mieć niewielki wpływ na determinatora./

Działania - nawyki są powodowane krainami i ich siłami. Na przykład kraina seksu: jeśli wejdziesz w nią - poprzez jakikolwiek kontakt z czymś, co ma z nią związek - może uczynić Cię swoim sługą - działaczem. Owszem, ktoś może być odporny na niektóre krainy, lecz są inne krainy mogące łamać tę odporność. Zatem ostatecznie każdy może stać się ofiarą każdej krainy. Nie potępiaj więc złodzieja, który kradnie - nie gardź nim i nie uważaj się za lepszego. Ty również mogłeś i możesz paść ofiarą tej krainy.
/Wystarczy, że twój determinator znajdzie się pod jej wpływem; a o tym, czy się znajdzie, niekoniecznie decyduje cząstkowa świadomość./
Raczej z miłością pomóż mu wyjść z tego „Egiptu, domu niewoli”. Jednak droga stamtąd prowadzi przez pustynię, jest długa i tak niemożliwa do pokonania, że wymaga cudownej pomocy z zewnątrz, by stała się możliwa.

Komu uda się wyjść z krainy – z domu niewoli – na chwilę, niech omija ją z daleka i niech nie myśli, że może wrócić do niej bezkarnie - na powrót stanie się niewolnikiem.
Kto chce się uwolnić z niewoli krainy swego umysłu, ten musi z daleka omijać wszystko, co ma z nią łączność:
"A gdy faraon wypuścił lud, nie prowadził ich Bóg drogą do ziemi Filistynów, chociaż była bliższa, bo pomyślał Bóg, że lud, przewidując walki, mógłby żałować i mógłby zawrócić do Egiptu. Prowadził więc Bóg lud drogą okrężną przez pustynię ku Morzu Czerwonemu. A synowie izraelscy wyszli z ziemi egipskiej uzbrojeni." (2 Moj. 13:17-18, BW)
Niech nikt nie łudzi się, że podbije krainę i zapanuje nad nią. Kto jest tak silny z ludzi?
Mojżesz ledwo zdołał wyjść z Egiptu, a już faraon zaczął ich ścigać:
„A gdy doniesiono królowi Egiptu, że lud uciekł, odmieniło się serce faraona i jego dworzan względem ludu i mówili: Cóżeśmy to uczynili, żeśmy wypuścili Izraelitów, tak że nam już nie służą? ... Egipcjanie ścigali ich, wszystkie konie i wozy faraona, jego jeźdźcy i jego wojsko, i dogonili ich obozujących nad morzem, koło Pi-Hachirot naprzeciw Baal-Safon.” (2 Moj. 14:5,9, BW)

Poza tym mamy skłonność tak silnie się przyzwyczajać do naszych upodobań, kiedy się już nimi staną, że wrastają w nas i zapuszczają w nas korzenie. Trudno jest je wtedy wyrwać, one żywią się nami, a my myślimy, że należą do nas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:17, 24 Maj 2008    Temat postu: Armia

Armia

Co do armii, to czy mają one być? Na razie są potrzebne. Dlatego, że żaden naród nie musi umierać jak Chrystus, aby zbawić świat. Każdy naród jest po to, aby być częścią całej ludzkości. Gdyby Bóg wybrał jakiś naród w tym celu, aby tylko on jeden istniał, to już dawno na ziemi nie byłoby innych narodów.
Na świecie jest jednak zło i opanowuje serca i umysły wielu ludzi. Dlatego póki jest zło każdy naród może mieć armię, aby go broniła przed napaścią. I tylko w tym celu może być armia.
Każdy żołnierz jest jednak godzien zapłaty. Nie można nikogo brać wbrew jego woli. Nawet w przypadku napaści na jego kraj. Nie wolno też karać dezerterów. Każdy ma prawo odejść kiedy chce.
Żadna armia nie może napadać na inny kraj by wyrządzić mu szkodę. Jeśli zaś jakiś kraj wyrządzi szkodę drugiemu… To ten drugi może się bronić i może wziąć nawet potrójne zadośćuczynienie za swoją szkodę. Nigdy zaś większe i w żadnym razie nie może niszczyć kraju swojego przeciwnika /np. nie może bombardować jego miast, ani wsi/ ani go zajmować na dłużej niż rok.
Jeśli zaś w jakimś kraju dojdzie do władzy tyran, który będzie gnębił swój naród. Tak, że mieszkańcy tego kraju będą go opuszczać. Albo on nie będzie niektórym pozwalał go opuścić. To będzie to wyznacznikiem tyranii i tego, że inny naród ma prawo uwolnić ten naród od tyrana wkraczając doń swoją armią.
Gdy zaś już uwolni od tyrana to naród, którego uwolnił ma zwrócić mu poniesione na cel uwolnienia koszty oraz dodatkowo zapłacić jako należność ich jedną dziesiątą część.
Ten, który uwolnił nie ma żadnych innych praw oprócz zwrotu kosztów w różnej postaci, nie krzywdzącej nikogo.

Najlepiej jednak będzie, gdy żaden kraj nie będzie miał swojej armii, lecz gdy światłe kraje powołają wspólną armię pod wspólnym dowództwem, a jej liczne oddziały będą stacjonować na ziemiach krajów, które ją powołały.
Zmniejszy to koszty utrzymania wielu armii, uczyni te kraje potężnymi, i nastanie w nich pomyślność i pokój. Żadna inna armia nie odważy się napaść na żaden z nich, bo gdy napadnie, to przeciwstawi mu się ta potężna armia.
Gdy zaś w jakimś kraju będzie rządził tyran, to armia ta będzie mogła wyzwolić ten kraj z tyranii i pozwolić mu przyłączyć się do sojuszu w ten sposób zwiększając jeszcze jego siłę.
Narody jednak teraz powinny mieszać się ze sobą, aby wielość stała się jednością. Zatem gdy mężczyzna z jednego narodu połączy się z kobietą z drugiego narodu, niech nikt im nie przeszkadza, bo to Bóg czyni, a kto się temu przeciwstawia, ten występuje przeciw Bogu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Przypomnienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island