Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:28, 11 Cze 2016 Temat postu: Chipy bytów |
|
|
JJW111001023
Jeśli zaczniesz szukać siebie: Gdzie siebie znajdziesz?
Utrata części ciała, oraz całego ciała fizycznego – nie sprawi, że znikniesz samemu sobie.
Także porzucenie jakiejś idei, nawet całej wiary w cokolwiek – nie sprawi, że znikniesz samemu sobie.
Tak samo pozbycie się którejś swojej cechy charakteru, a nawet całej osobowości - nie sprawi, że znikniesz samemu sobie.
Kim zatem najprawdziwsza istota człowieka?
Ta – która jest poza tym wszystkim.
Która jest nawet poza wszelkimi stanami i poziomami świadomości.
Jesteśmy czystym BYTEM.
TYM – który przejawia się WE WSZYSTKIM.
Nie tylko w każdym żywym stworzeniu, ale także w każdym elemencie materii.
TEGO właśnie doświadcza W SOBIE wielu z tych, którzy sięgają takiej fazy oświecenia.
I choć nie jest to cała prawda – gdyż nie dostrzegają oprócz tego istnienia stałych kosmicznych zasad inteligencji.
Która ze swej natury kieruje przejawami tego BYTU.
To istotne jest to, że sięgając prawdy o naturze BYTU widzą w NIM siebie wraz ze wszystkim.
Widzą, że ów BYT jest we wszystkim.
Można, zatem powiedzieć, że jest niczym wszczepiony chip.
Jest to jeden poziom chipowania.
Wynika z tego, że nie tylko każdy człowiek ma takiego chipa, każde zwierze, czy roślina, ale nawet każda najmniejsza cząsteczka materialna i niematerialna.
Jakie jest zadanie chipa?
Przenoszenie informacji.
Każda informacja jest jednocześnie programem o różnej sile oddziaływania.
Każde przenoszenie jest połączeniem.
Zaś każde połączenie oddziałuje w dwie strony.
Nawet w fizyce kwantowej mówi się o zjawisku splątania cząstek kwantowych. To cząstki, które wcześniej w specyficzny sposób ze sobą oddziaływały. Oddalone od siebie przenoszą one między sobą informację NATYCHMIAST. Przestrzeń nie gra tu żadnej roli. Obserwacja na jednym fotonie pozwala natychmiast przewidzieć stan jego splątanego partnera. Mogą one przebywać w dowolnie dużej odległości od siebie, mimo to tworzą całość.
"W idealnym przypadku, gdy obiekty kwantowe są splątane w maksymalnym stopniu, mierząc stan jednego potrafimy z całą pewnością ustalić, jaki stan zobaczymy u drugiego." /Przemysław Goławski/
Biorąc pod uwagę stan przed Wielkim Wybuchem – to wszystkie cząstki są ze sobą splątane.
Zatem są wzajemnie ze sobą powiązane informacyjnie.
Tak jakby każda wszczepiła chip dla wszystkich pozostałych.
Jest to inny poziom chipowania. Który można "zrozumieć" dzięki fizyce kwantowej. Choć nawet sam Einstein nazywał splątanie „upiornym oddziaływaniem na odległość”
W świetle tego możemy zapytać: Ile możemy wiedzieć o sobie?
Albo: Dlaczego tak trudno nam zrozumieć innych?
Wynika to z mnogości tych wzajemnych powiązań i z nieskończonej ilości informacji, oraz z naszych możliwości odbioru i umiejętności filtrowania.
I o tym także jest mowa w fizyce kwantowej: "Jednak w rzeczywistych sytuacjach układy cząstek splątanych zawsze oddziałują z otoczeniem, co tworzy pewien szum. Z reguły pomimo szumu możemy uzyskać informację o stanach kwantowych splątanych cząstek. Niekiedy zdarzają się jednak układy tak zniszczone szumem, że zwykła analiza nie pozwala odtworzyć tych danych." /Przemysław Goławski//
Zatem różnorodność świata, na wskutek rozdziału, przyspiesza ten rozdział. Jest to samonapędzające się koło.
Dlatego mimo wzajemnego zachipowania wszystkiego ze sobą niekoniecznie wszystko wiemy o wszystkim.
Jednak istnieje możliwość takiej wiedzy. Wynika ona z fizyki kwantowej, oraz ze znanych przypadków jasnowidzenia, które można wytłumaczyć splątaniem kwantowym.
Wróćmy teraz do BYTU.
Mistycy i Mędrcy, którzy doświadczyli Rzeczywistości, przekazywali że Bóg stworzył wszystko dla sportu, rozrywki, że świat przejawiony można traktować jako wizualizację Boga. Stworzył świat tak jak ludzie tworzą teatry. Na jego scenie całe stworzenie odgrywa swoje role zgodnie z …
Właśnie … zgodnie, z czym?
Są w tym TEATRZE:
- wolna wola
- wzajemne powiązania i oddziaływania
- ograniczenia
To są trzy ważne i podstawowe cechy wszystkich światów.
Są jednak też dwie inne. Ważniejsze od nich.
Wymieniłem już je wcześniej.
Są to:
- BYT
- stałe kosmiczne zasady inteligencji
W sumie jest to 5 zasad tworzących światy.
Wymieniłem już dwa poziomy chipowania.
Są one jakby poza-osobowe. Wynikają z samej natury ISTNIENIA.
Mamy tu BYT i splątanie kwantowe sprzed Wielkiego Wybuchu. Za trzeci zaś można uznać owe stałe kosmiczne zasady inteligencji. Dlaczego? Bo one tworzą ową kosmiczną inteligencję – którą trudno nam ludzkim istotom pojąć – a którą można nazwać właśnie Bogiem.
Trudno nam też wyobrazić jak owe stałe kosmiczne zasady inteligencji tworzą żywą istotę, gdyż nasze doświadczenia, co do rodzaju żywych istot są zupełnie od tego dalekie.
Tymczasem nasze życie też coś tworzy. Coś co same wg nas nie jest żywe…
Owe stałe kosmiczne zasady inteligencji przenikają wszystko i wyrażają się w każdym stworzeniu. Zatem można je także uznać za chipy BOGA. Innymi słowy: jesteśmy zachipowani inteligencją samego Boga
Ale przecież o tym w pewien sposób mówią Pisma Wedyjskie, że Bóg jako Świadek przebywa w każdej żywej istocie.
Czy powyższe trzy rodzaje chipów przeszkadzają jakoś Ci w życiu?
Oczywiście dziś nawet ludzie nauczyli się chipować na jakimś poziomie.
Są też od ludzi bardziej rozwinięte istoty, które chipują nawet na poziomie astralnym, mentalnym itd.
I co za problem?
Wiem – niektórzy boją się nie tyle bycia obserwowanymi, co wywierania na nich wpływu… poprzez chip.
Tymczasem takimi chipami – które wywierają na nas wpływ – są nawet warzywa i owoce, które spożywamy. Każdy pokarm. Także to co słyszymy i na co patrzymy. To wszystko w nas wchodzi w jakiś sposób. Oddziałuje.
Także jeszcze inaczej, tak – jak większość ludzi nawet tego nie podejrzewa.
W pismach Wedyjskich jest powiedziane, że każdy, kto się zjawia w tym świecie ulega wpływom sił materialnej natury. Do tego stopnia, że "prawdziwy mędrzec wie, że sam z siebie nic nie czyni." (Wedy)
No dobrze, ale jeśli ktoś upiera się, że jakieś ufoludki wszczepiły mu chipa i nim sterują. On zaś tym się denerwuje.
A czy chipem zmienią pomidora w ogórek?
Nawet, jeśli ziarno uznamy za chipa i nano-robota, to przecież nie zmienia ono Ziemi.
I wiadomo, że nawet ziarno nie wszędzie wyda plon.
Grunt musi być podatny.
Skrzypce nie wydadzą dźwięku trąby.
Już w nauce o hipnozie wiadomo, że by zahipnotyzowany wykonał jakieś polecenie, to musi mieć ku temu skłonności.
Tak samo diabeł nie namówi do grzechu świętego.
I nie zrobi tego żaden chip.
" Pewien Indianin Cherokee nauczał swoje wnuki:
- Wewnątrz mnie odbywa się walka. To straszna walka.
Walczą dwa wilki: jeden reprezentuje strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, arogancję, użalanie się nad sobą, poczucie winy, urazę, poczucie niższości, kłamstwa, fałszywą dumę, poczucie wyższości i ego.
Drugi to radość, pokój, miłość, nadzieja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, współczucie i wiara.
Taka sama walka odbywa się wewnątrz was i każdej innej osoby.
Dzieci myślały o tym przez chwilę, po czym jedno z nich zapytało:
- Który wilk wygra?
- Ten, którego nakarmisz – odpowiedział stary Indianin"
Jesteśmy bardziej złożeni niż zdołamy to sobie wyobrazić. Dlatego nauka do dziś nie zdołała ustalić takiego genetycznego związku np. z homoseksualizmem, który by działał w 100%.
Wiadomo też, że zranione ciało wysyła sygnał bólu.
Jednak, gdy skaleczymy się np. w czasie walki, w którą jesteśmy mocno zaangażowani, to nawet nie poczujemy bólu.
Działa na nas to, czemu chcemy poświęcić swoją UWAGĘ.
To –czego działanie do siebie dopuszczamy.
Oczywiście wpływa na nas świat zewnętrzny. Jest on naszym największym chipem w tym sensie, że najbardziej mu podlegamy.
Gdzie jest jednak ta granica – która dzieli nasz świat na owe dwa światy: nasz wewnętrzny i nasz zewnętrzny?
Zwykle ludzie uznają za nią swoje ciało fizyczne. Mając je za siebie.
A co jeśli człowiek za siebie przyjmie to, co w pełni kontroluje?
Wiadomo, że swego ciała nie kontroluje w pełni. Są też ludzie, że bardziej kontrolują świat zewnętrzny, niż swoje ciało. Mają władzą, a jednak chorują i umierają.
Gdzie, zatem jest ich świat wewnętrzny, a gdzie zewnętrzny?
Wszystko to jest UMOWĄ.
Człowiek ma zdolność wpływania nawet na pogodę.
Czy zatem jest ona jego częścią?
Albo nie ma wpływu na ból brzucha.
Czy zatem brzuch nie należy do człowieka?
Z pewnością należy ten brzuch do milionów bakterii.
Te zjawiska są względne. Płynne. Okresowa stabilność jest niczym elementy gry.
Nasze życie jest RUCHEM.
"Najnowsze rosyjskie badania naukowe, bezpośrednio lub pośrednio wyjaśniają zjawiska, takie jak jasnowidzenie, intuicja, spontaniczność, uzdrawianie na odległość, samoleczenie, techniki afirmacji, światło aury wokół ludzi (zwłaszcza duchowych mistrzów), wpływ umysłu na warunki pogodowe (np. rozganianie mentalne chmur) i wiele innych.
…istnieją dowody na całe nowe rodzaje medycyny, w których DNA może być przeprogramowana słowami i częstotliwościami bez wycinanie i zastępowanie pojedynczych genów …" [link widoczny dla zalogowanych]
POZDRAWIAM i ŻYCZĘ POKOJU WEWNĘTRZNEGO
Jerzy Karma
Post został pochwalony 0 razy
|
|