Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Monika a obcy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Joanna Rajska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:11, 16 Lut 2012    Temat postu: Monika a obcy

JJW111000767

O nas i o obcych

Cytat:
Monika Rajska:
- Obce cywilizacje… każdy się gdzieś tam rozwija i każdy ma swoje… swoją ścieżkę… tak? …ich bodźce ewolucyjne są inne, niż nasze. My mamy dosyć nietypowe bodźce ewolucyjne, bo mięliśmy tych jaszczurów itd., i mamy swój system i w ogóle…yyyy… no… i to są nasze bodźce… no… i myśmy się zbudowali na podstawie tego, co zostało nam dane. Natomiast kogoś inny zbudował się inaczej… zawsze tak będzie, że będą miedzy nami różnice. Ja nawet nie mówię o takich różnicach z wyglądu, czy… ale generalnie podstawowe wartości, które są dla wszystkich znane, bo to właśnie na tym to polega. Te wartości są różne.”
http://youtu.be/U6PvqIUwEEw?t=1h24m15s



Droga Moniko.
Niektóre wartości są różne, nawet czasem jest ich bardzo wiele i różne są zewnętrzne ścieżki, lecz co z tego?
Wszyscy jednego mamy Ojca. Jedną Przyczynę i jeden Cel.
I wszyscy wewnętrznie otrzymaliśmy taką samą szansę, którą jest boski pierwiastek doskonałości.
Każdy ma go w sobie i każdy może otworzyć się na niego.
Każdy dokonuje wyboru, czy przyjmie działanie tego pierwiastka, czy działanie świata z jego róznościami.

Jeśli mówisz o Moniko o rozwoju, to znaczy, że omawiasz tu wyłącznie światy materialne, a zatem i subtelne materialne światy niebiańskie.
Czy nie uwzględniasz w tym momencie takich podstawowych prawd jak:
1. To, że: „Jak na dole, tak na górze.”
2. O tym, że „wybuchła wojna w niebie”
3. O tym, że wszystkie istoty mają jednego Najwyższego Ojca.
4. O tym, że wszystkie istoty mają w sobie informację od Ojca Duchowego. Informację, czym jest doskonałość. (Oprócz tych informacji, które nazwałaś „nietypowe bodźce ewolucyjne”.)
5. Każda istota ma wolną wolę względem tego, jakie bodźce wybiera, aby się nimi kierować.
6. W swoim dziedzictwie bożym nie mamy żadnych różnic.
7. W każdym z tych światów są istoty albo z przewagą pójścia w stronę pierwiastka boskiego, albo demonicznego. Przewagą, którą każdy sam sobie wypracował.

Zatem nie ma żadnych różnych wartości z powodów takich, że my np. żyjemy na Ziemi, a inni np. na którejś planecie któregoś Syriusza. Nie ma ich pod względem istnienia samej możliwości wyboru – wyboru drogi doskonałości. Tę możliwość ma każdy. I każdy zamyka sobie ją w tę lub w drugą stronę.

Natomiast różnice bywają takie same jak na ziemi – różnice w warunkach, które mogą czynić wybór łatwiejszym lub trudniejszym.
W dobrych warunkach łatwiej jest być dobrym. Trudniej jest być dobrym pośród złych.
Jednak wchodzi tu wtedy w grę siła wyboru.
Siła pozycji mocy duchowej jaką istota wypracowała.
O tym nauczał też Jezus, gdy mówił, że nie jest wielką sztuką miłować przyjaciół.
Do tego nie trzeba wiele siły.
Niektóre duchy wmawiają ludziom, że ludzie są silni.
Jednak, gdyby byli silni, to czy byliby tak mściwi, nieustępliwi, żądni władzy?
Pragnący sławy, zaszczytów, bogactw i podbojów?
Tym wszystkim pragną ukryć wewnętrzną słabość i ubóstwo.
Czy byłoby tyle wojen, mordów, znieważeń niewinnych?
Czy silny potrzebowałby niewolnika?
Na ziemie przybywają słabe istoty. Które wypracowaną mają słaba naturę.
Dlatego mówi się, że ludzie z natury są słabi.
Są tak słabi, że poddają się prawie wszystkiemu, w czym im przychodzi żyć.
Nawet, gdy w duchu wewnętrznej mądrości odczuwają, co jest właściwe.
„Chętnie bowiem znosicie głupców, wy, którzyście mądrzy!
Znosicie bowiem, gdy was ktoś niewolnikami robi, gdy was ktoś wyzyskuje, gdy was ktoś łupi, gdy się ktoś wynosi, gdy was ktoś po twarzy bije.” (2 Kor. 11:19-20, BW)


Często na ziemi sytuacja sprawia, że ludzie sprawiają wrażenie dobrych. Są dobrzy, gdy się im to opłaca albo gdy sytuacja na nich to wymusza. Gdy warunki sprawią, że będzie opłacać się być złymi bez przykrych konsekwencji dla nich samych, a nawet, gdy za to będą nagrody… wówczas wielu ludzi zaczyna postępować źle. Przykładem tego mogą być Niemcy w czasie II wojny światowej.
Z wieloma obcymi cywilizacjami o globalnym rządzie bywa podobnie. Mogą być dobrzy w określonym wycinku czasu, a potem wszystko może ulec zmianie.
Cywilizacje szybciej przekształcają się z dobrych w złe, niż ze złych w dobre.
Podobnie jak to bywa z narodami na ziemi.
Wojny szybko się zaczynają, niż osiąga się pokój.
Dlatego, że skłonność do strachu jest większa, niż skłonność do miłości.
Strach, bowiem dotyczy troski o ego. Miłość zaś wydaje się dotyczyć kogoś innego.
Choć w duchowej rzeczywistości to właśnie miłość dotyczy miłującego, podczas gdy strach umniejsza moc ducha.

Często po ogłoszeniu pokoju wzajemne walki w narodzie trwają jeszcze wiele lat. Doświadczono tego także w Polsce po ostatniej wojnie. Mój dziadek został zamordowany przez uzbrojoną bandę. Bandy takie chodziły długo i grabiły ludność. Zabijając, kogo chcieli. Podpalając domy. Przykładając karabiny do głów nawet dzieciom i nieraz ich zabijając. To byli źli ludzie, którzy korzystali z tego, że nowo powstała władza była jeszcze słaba i niedostatecznie zorganizowana.
Korzystali z okazji możliwości bezkarnego grabienia i zabijania.
Gdy władza się umocniła, odebrała broń bandom, ogłosiła amnestię – bandyci zaczęli normalnie żyć i pracować. Dlatego, że kontrola władz stała się silna i bezwzględna. Bali się surowego prawa. Zaczęli, więc żyć dobrze, bo zło przestało im się opłacać.
Czy stali się dobrzy wewnętrznie?
Nie. Jedynie zło zostało pozbawione warunków życia. Mogło tylko tkwić w nich jako oczekujący zły potencjał.
Taki zły potencjał tkwi w wielu istotach.
Np. dobry obywatel posłany jako żołnierz na wojnę zaczyna postępować okrutnie… gdy warunki pozwolą kwitnąć złu, jakie miał w sobie.
Tak samo jest z istotami pozaziemskimi, w których wnętrzu tkwi zło. Nawet, jeśli pochodzą z dobrej cywilizacji.
Wewnętrznie ukryte zło tkwiące u wielu tkwi nawet tak, że oni sami o nim nie wiedzą, do czasu, gdy zło otrzyma warunki rozwoju.
Dobro zewnętrzne nie zawsze jest dobrem ugruntowanym.

Na ziemi żyje 1/3 ludzi wewnętrznie złych, czyli zdolnych bez skrupułów skrzywdzić każdego. Druga 1/3 to ci, którzy tak samo postępować będą o ile im się pozwoli i o ile sami nie doznają podobnej krzywdy – wówczas staną się wrażliwi na krzywdę innych. Jest to druga grupa.
Trzecia grupa to ludzie, którzy odczuwając krzywdę innych zaniechają jej – ci mają wrażliwość.
Co z pierwsza grupą?
Istota z niej pozostanie wewnętrznie złą, dopóki sama świadomie nie dokona wyboru, aby nikogo więcej nie krzywdzić.

W takiej sytuacji, niewiele szlachetnych cywilizacji, ani istot, chce zjawiać się na ziemi. Mimo, że pośród obcych istnieje taki sam podział wg 1/3.
Ci z nich, którzy mają wrażliwość, albo wybrali bycie dobrym, nie są zainteresowani, aby tu przybywać.
Natomiast ci, którzy chcą ludzkość wyzyskiwać, czynią to.
Lecz cóż może wiedzieć owca, której nie oderwano od skubania trawy? Skubie ją i jest czasem szczęśliwa.
Owcami są wszyscy, którzy są przywiązani własnym umysłem do tego świata – świata istot upadłych. Także ci, którzy chwilowo wydają się być wilkami, gdyż nadejdzie czas i dla nich, że przyjdzie inny wilk po nie – dla którego będą owcami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Karma dnia Czw 9:12, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:29, 16 Lut 2012    Temat postu: Prawo a porwania

JJW111000768

Cytat:
Pytanie Arka „w kwestii porwań”:
- - Dlaczego oni mogą robić co chcą? Czy nie ma jakiegoś prawa kosmicznego, które to reguluje?
Monika:
- Yyyyy… Są prawa kosmiczne, które to regulują /…/ tu chodzi o statusy kosmiczne.
http://youtu.be/U6PvqIUwEEw?t=1h27m18s


O czym jest ta odpowiedź? Jak owe prawa to regulują?
Żadne prawa niczego nie regulują – skoro to się dzieje.
Tu są Prawa Wolnej Woli.
Zatem istoty robią co chcą, ewentualnie same ustalając prawa dla wolnej woli.

Żyjemy po prostu w świecie materialnym. Poza Królestwem Bożym. Zatem pośród upadłych istot. 1/3 z nich jest typowo demoniczna.
Nawet ponad ustalonymi przez istoty prawami wielu stawia swoją wolną wolę.
Wielu nawet lubi je łamać. Nawet wtedy, gdy te prawa są dobre.

Uniwersalne prawa boskie, doskonałości i miłości, oraz mądrości, zostały przez te istoty odtrącone już w czasie ich upadku.
Gdy ponad tymi prawami postawiły swoją wolną niedoskonałą (niedojrzałą) wolę. Która w większości przypadków upadłych istot stała się wolą demoniczną.
Tak samo jak to jest na ziemi.
„Jak na dole, tak na górze.”
Tutaj też są czasem dobre prawa, ale nie znaczy to, że ludzie ich przestrzegają. Same prawa niczego nie regulują w sposób absolutny. Jedynie usiłują regulować.

Absolutne prawa musiałyby pozbawić zupełnie istot ich wolnej woli.

Absolutne prawa jednak są. Nie pozbawiają jednak istot wolnej woli. Dlatego dopuszczona jest możliwość ich łamania.
Absolutność tych bożych praw polega jednak na tym, że w światach, gdzie ich nie przestrzegają upadłe istoty, spadną na te istoty konsekwencje ich łamania. W ten sposób prawa te działają w tych światach jako Prawa Karmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Joanna Rajska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island