Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:56, 20 Kwi 2008 Temat postu: Bóg na zewnątrz i w nas |
|
|
Chwała niech będzie Bogu Najwyższemu.
Modlitwa do Boga:
Kod: | Boże. Panie światów
Do Ciebie się zwracam
I Ciebie proszę
O błogosławieństwo
By to - co robię
Było ku chwale Twojej
I by w niej wszyscy znaleźli błogosławieństwo.
Amn |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Karma dnia Czw 14:26, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Igmana (ptak)
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:44, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
* * *
z a i s t n i a ł a m w Tobie
tak jakoś poza
nieuchwytnie
bez początku
czy bez końca ?
tożsama - nie tożsama ?
nie do odgadnięcia
z prochu w proch
a miłość
tak bardzo rzeczywista
z a i s t n i a ł e ś we mnie
tak jakoś poza
nieuchwytnie
na niebie czarnym
planeta mała płonie
12.01.2000
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igmana (ptak)
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:17, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Niewidomi
szukają Ciebie
w katedrach dumnych
gdzie w zwojach pergaminu
tysiąclecia zamknięte
nowe – jeszcze nie otwarte
przed oblicze spiżowe
skargi zanoszą
cudu wyczekują
a gdy w ciszy kamiennej
oczy gasną
odchodzą grzeszni
nie rozpoznali Ciebie
w źrenicach żywych
08.01.2000
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:02, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To bardzo ciekawy wiersz Igmano( Ptaku)!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igmana (ptak)
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:37, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Herbo i witam na forum.
Szczególnie miło, że w temacie Boga.
No i cieszę, się z kolejnej żeńskiej energii, bo męskiej (Jerzego) mamy aż nadto …
(Teraz to mi się pewnie oberwie , za to nadto.)
Serdecznie zapraszam Cię do dzielenia się z nami swoim pięknem.
Oczywiście, jeżeli masz taką wolę i chęci.
Pozdrawiam ciepło.
Igmana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igmana (ptak)
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:16, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Obdarowani
dałeś nam miłość
diament przeczysty
a oczy nasze
od blasku ślepną
ręce popieleją
dałeś nam
dar nieśmiertelny
i serca śmiertelne
30.01.2000
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:40, 06 Wrz 2008 Temat postu: Kto nieśmiertelny |
|
|
Miłość NAM dano?
Cóż znaczy NAM?
Wiele znaczeń ma to słowo.
W czym w nas przejawia się miłość?
Czy tym jest człowiek?
Kto zatem otrzymał miłość?
Miłość...
Czym ona jest?
Czym dla kogo?
Albo kiedy?
Możemy ją przejawić w oczach.
Także w rękach...
W każdej komórce ciała
Albo w gestach...
Ona może różnorodnie wędrować
W naszych sercach
Za każdym razem mając inną indywidualność
Tak jak ludzkość przejawia
Tyle indywidualności
Inną przez każdego człowieka
Ale co za tym wszystkim stoi?
Kto stoi za sercem...
Za oczami...
Ciałem... gestami... ?
I za głębiami miłości...
Stoi nieśmiertelny...
Bawiący się nieśmiertelnymi...
Oczami, ciałami, sercami...
Gestami... Miłościami...
Oczy są od patrzenia
I zawsze są jakieś, które patrzą.
Ciała są zawsze
I serce zawsze jakieś bije.
Ruch zawsze istnieje
A miłość ciągle się przejawia.
Gdzie zatem jest śmiertelność?
Gdzie jest ta ułuda?
Niechaj bawiący się...
Bawi się godnie.
Godność zaś jest powagą
I dobrem.
Dobro jest radosne
I szczęśliwe.
I taka jest nieśmiertelność.
_______________________
Wszystko co napisałem jest niepełne.
Nie daj się zwieść umysłowi.
Zawsze jest więcej ponad to - co widzisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igmana (ptak)
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:45, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jerzy, wiersz jest metaforą, którą chyba niewłaściwie pojąłeś.
MIŁOŚĆ dano całemu stworzeniu, także człowiekowi.
Miłość jest POLEM, o określonej wibracji, przenikającym wszystko.
Człowiek, zaniżywszy swoją wibrację, często nie rezonuje z tym POLEM.
Dlatego napisałam metaforycznie, oczy ślepną, ręce popieleją.
Ale przecież nie dosłownie.
Miłość jest nieśmiertelna, człowiek, jako jednostka, określony byt tu i teraz, "śmiertelny".
Dlatego serca śmiertelne, tak jak ciała, które umierają.
Taka jest perspektywa zawężonej świadomości, którą przejawia większość ludzi.
Taka jest na ogół świadomość człowieka.
On, w swoim mniemaniu umiera, kończąc żywot.
Umiera Jan, Krzysztof, Jerzy ….
Ale nie umierają ich dusze.
Ciała, jako ciągłość gatunkowa mają swoje continuum.
Tu masz rację, jest nieśmiertelność ciał.
Jest też nieśmiertelność dusz w migracji poprzez wciąż nowe ciała.
Wiersz był pisany z perspektywy jednego ciała i dlatego jest niepełny.
Ot, chwilowa impresja ….
Oczywiście, masz rację rozszerzając kwestię przejawiania się miłości.
Ona nie tylko w człowieku, a człowiek nie tylko ciałem.
I to wiemy. Czym zatem jesteśmy?
Rozpoznajemy to wciąż świadomością, którą też nie jesteśmy.
Ale, to ona penetruje wszechświaty, czas i przestrzeń w poszukiwaniu odpowiedzi.
Ona przenika także nasze istoty, zatrzymując się czasem na nieuchwytnym, skąd idą najprawdziwsze przekazy.
Napisałeś:
"Oczy są od patrzenia
I zawsze są jakieś, które patrzą. "
Tak, zawsze są oczy, które patrzą ….. i zawsze jest jakaś myśl wędrująca …. i coś, co ją uchwycić potrafi i zapisać ….
Jak chociażby tę poniżej. Czy prawdziwą?
Wyklęta
z niebytu świętego
wyklęta
wpleciona w konary drzew
z kroplą czasu
w zaciśniętej dłoni
wieczności
odważnie spoglądam
w twarz
ja
źrenica
tego świata
31.12.1995
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:21, 07 Wrz 2008 Temat postu: Stąd widzę tak |
|
|
Ech... te ludzkie zarzuty typu: "chyba niewłaściwie pojąłeś"...
Zamiast rozmawiać
Dlaczego wszyscy mamy skłonność obarczania winą innych?
Dlaczego w ogóle szukamy winy?
Zamiast otwierać się na głębsze wzajemne zrozumienie, czyli albo na pełniejszy kontakt, albo na inne aspekty.
Jak wielu z nas lubi napisać: "nie zrozumiałeś/łaś/" lub coś w tym stylu.
_____________________________________
Igmana (ptak) napisał: | ... napisałam metaforycznie, oczy ślepną, ręce popieleją.
Ale przecież nie dosłownie.
|
Nie ma wg tego ślepych, ani spopielałych rąk...?
Ci - którzy są - wg tego są metaforą?
Miłość w swej istocie nie jest żadnym POLEM.
Pole miłości, to możesz np. Ty stworzyć.
Pole zawsze jest czymś ograniczonym. Np. przez tego, kto je tworzy.
Miłość w swej istocie nie jest wibracją. W istotach zaś objawia się jako wibracja.
______________________________________
Zrozumiałem Cię.
To zaś - co napisałem - w niczym nie zaprzeczyło temu - co było w Twoim wierszu.
Chciałem jedynie zwrócić uwagę na dodatkowe aspekty zjawisk do których w nim nawiązałaś.
I jak sam podkreśliłem, też jeszcze nie napisałem wszystkiego.
Nie ma zatem żadnej burzy
Igmana (ptak) napisał: | Dlatego serca śmiertelne, tak jak ciała, które umierają.
|
Jednak nie są wg tych słów metaforą.
Igmana (ptak) napisał: | Taka jest perspektywa zawężonej świadomości, którą przejawia większość ludzi.
|
A kto nie umarł? Z pośród tych, którzy to głoszą?
Czyje ciało nie legło w proch?
Zatem wszyscy ludzie mają zawężoną świadomość.
Igmana (ptak) napisał: | Taka jest na ogół świadomość człowieka.
On, w swoim mniemaniu umiera, kończąc żywot.
Umiera Jan, Krzysztof, Jerzy ….
Ale nie umierają ich dusze.
|
Czym zatem jest śmierć?
Skoro jest mniemaniem...
Nic nie zarzuciłem Twojemu wierszowi.
W określony sposób jest pełny.
Jest też bardzo wartościowy.
Ja jedynie spojrzałem na to samo jeszcze inaczej.
Ani Twoje spojrzenie, ani moje, nie jest ani złe, ani najlepsze.
Można spojrzeć jeszcze inaczej.
To tylko ujęcia oparte na innych punktach widzenia.
I każdy z tych punktów ma rację w stosunku do samego siebie.
Przede wszystkim chciałem pobudzić do refleksji nad słowami takimi jak: MY, NAM, JA itp.
Na podobnej zasadzie można zapytać:
Kto jest wyklęty?
albo
Kto jest święty?
Kogo te pytania nie interesują?
Doświadczającego prawdy.
Także specyficznie nieświadomych.
Gdzie zatem tkwi różnica? - oto kolejna zagadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:00, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To ten sam.Względem tematu rozmowy.Kiedyś pisałem sporo wierszy.Sporo jest na adresie wierszokleta.republika.pl
A to wiersz jak walczyłem sam ze sobą.
"Moja wojna"
Kiedy moje życie,
wyrwiesz z mego ciała?
Przebywanie w nim,
na ziemi,
to straszliwa chała.
Zniszczyć tu głupotę,
przełamać bariery,
powyrywać wszystkim ludziom,
czarne gniazda Hery.
Poburzyć granice,
wzniecić pożar wojny,
lub odejść w spokoju,
nic w tym życiu znojnym.
Skoczyć z dachu świata
w odmęty przestrzeni,
może wtedy w życiu,
coś się znowu zmieni.
Złap górę największą,
ciśnij w nieboskłony,
może z nią wraz znikną,
wsze ludzkie androny.
Wskoczę w słońce,
z chęcią,
niech ten żar piękności,
przepali me trzewia,
ciało razem z kośćmi.
Poubierać wszystkim,
śmieszne maski błaznów,
nie zobaczą siebie,
w przestrzeni wszechczasów.
A gdy już dokonam,
tego to zniszczenia,
wszelkiej nędzy rzeczy,
znajdę trochę cienia.
Usiądę zapłaczę,
duszę to skaleczy,
gdzie znajdę lekarza,
co duszę uleczy?
Inwalidztwo duszy,
gorsze niż cierpienie,
no więc chyba w życiu,
dzisiaj nic nie zmienię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Karma
Referent
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:26, 01 Gru 2010 Temat postu: Wzrastaj ku życiu |
|
|
JJW111000634
Witaj Mirosławie na forum przeznaczonym tematyce związanej z Bogiem, czyli także, które jest przeznaczone tematyce związanej z ludźmi.
Nie ma bowiem dla ludzi religii bez ludzi.
Tak jak nie ma jej bez Boga.
Buddyzm chcąc ukazać inną TWARZ Boga „odszedł” od Boga, by przed ludźmi otworzyć nowe perspektywy.
W rzeczywistości buddyzm cały czas zajmuje się Bogiem, lecz przedstawiając Go inaczej.
Ja? My? On?
Mirosław napisał: | To ten sam. |
Wyrażano to też w słowach:
„ON tobą jest, ty jesteś NIM.”/Kaiwalja 16, Upaniszady/
A przecież Upaniszady nie są literaturą buddyjską To wedyjskie objawienia.
A co wiemy sami o sobie?
Wiemy, że przejawiać możemy dobre zachowania i wiemy, że możemy przejawiać złe.
Bóg słusznie postrzegany jest jako DOBRO i jako DOSKONAŁOŚĆ.
/Dalej napiszę coś o niedoskonałości./
Oddając chwałę Bogu w rzeczywistości przenosimy swoją UWAGĘ w strefę boskości - w pole Boga. Wówczas stwarzamy sobie możliwość zsynchronizowania z tym polem i bycia doskonałymi.
Wszystko opiera się na energiach, polach i informacjach.
Kto zatem odrzuca pole Boga mniemając, że wybiera wolność, w rzeczywistości wybiera pole śmierci – pole niedoskonałości.
Jednak można mówić o istnieniu dwóch rodzajów niedoskonałości.
Jest bardzo ważne, aby je rozróżniać.
Jednak z nich dotyczy ROZWOJU.
Druga zaś UPADANIA.
Tu należy też uważać, gdyż w samym rozwoju występują też upadki.
Jednak przeważa tam rozwój nad upadaniem. Co jest bardzo istotne.
Jako przykładu użyjmy tu małego dziecka.
Rozumieją to i czują szczególnie kobiety. One widzą jak dziecko jest cudowne w swojej nieporadności – jest wręcz w tym doskonałe! Jednak tylko dlatego, że stale pnie się ku rozwojowi. Uczy się chodzić upadając. Zaczyna mówić w sposób zabawny zmierzając ku mówieniu poprawnemu. Cały ten rozwój dziecka wydaje się być czymś tak cudownym, że dzieci zachwycają sobą dorosłych.
Kto jednak przestaje się rozwijać ku dobru i doskonałości i wkracza na ścieżkę zła, ten odchodzi od Boga. Co to znaczy? To znaczy, że odchodzi on od życia. Dlatego póki jeszcze tu jest - w życiu – sprawia sobą ból samemu życiu. Śmiertelne bowiem nie nadaje się do życia. Albo życie, albo śmierć.
Czym zatem jest człowiek?
Czym może być?
Wyraża się to wtedy, gdy mówi się o istnieniu aniołów, oraz o istnieniu istot upadłych, czyli diabłów.
Są to dwa różne pola.
Pole życia i pole śmierci.
Czym jest ziemia, gdy Mirosławie w swoim wierszu nazywasz ją chałą?
Czy raczej chałą nazywasz swoje ciało?
A przecież ciało jest manifestacją części nas samych. Ono jest manifestacją części naszego umysłu. W ciele nie ma żadnej winy, bo ono jest jedynie wyrazem umysłu. /Zniszczenie ciała nie zmieni samego umysłu./
Ziemia także nie jest chałą.
To raczej przebywanie wśród jakichkolwiek niedoskonałości, tych które są upadkami po równi pochyłej ku śmierci, postrzegać można jako chałę – jako coś bezużytecznego dla życia.
Mirosław napisał: | Zniszczyć tu głupotę
|
Tak, z tym, że niewiedza nie jest głupotą. Np. dzieci mnóstwa rzeczy nie wiedzą, a jakże przy tym potrafią być piękne i wspaniałe.
Podobnie każdy dorosły społecznie człowiek, oprócz posiadanej wiedzy o wiele więcej jeszcze nie wie, a jednak ma tyle innych przymiotów.
Jaką głupotę zatem niszczyć?
Bo idąc kierunkiem niszczenia łatwo jest zostać fanatykiem i zacząć niszczyć „innych” od siebie… Łatwo jest stać się prześladowcą…
Jak zatem zmieniać cokolwiek, ku dobremu?
O świecie jako o roli mówił Jezus w jednej ze swoich przypowieści.
Rolnik zaś wie, że nic nie wyrasta nagle, a na owoce umie cierpliwie czekać.
Wie też, że czekanie nie może być bierne. Czekanie wymaga tego, aby właściwie doglądać to, co ma wydać owoce.
Czyż nie został człowiek od początku umieszczony w ogrodzie, którego miał doglądać i strzec?
Któż z nas strzeże samego siebie przed niedoskonałością?
Kto zaś strzeże, ten idzie właściwą drogą.
I to można czynić codziennie.
To my decydujemy o tym, czemu pozwolimy, aby wzrastało w naszym umyśle.
Jedne rzeczy wzrastają ku życiu, a inne ku śmierci.
Bóg jest życiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agemen
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:28, 20 Lut 2011 Temat postu: Leonardo da Vinci a Bóg |
|
|
Cytat: | Uważał, że boskość ujawnia się w przyrodzie i powinno się ją czcić na drodze jej dogłębnych studiów i uznania dla jej doskonałości.
W swoich notatkach Leonardo przedstawiał pogląd, że istnieje jeden boski umysł, który całym sobą ogarnia wszechświat. Podkreślał, iż wszystko, co zostało stworzone, jest ze sobą powiązane, a wszechświat jest owocem bożej miłości. |
O Leonardzie da Vinci w Wikipedii
I słowa samego Leonarda:
Dobre uczynki wznoszą się i sięgają Nieba, ponieważ cnota znajduje uznanie w oczach Boga. Złe uczynki natomiast przeciwnie, ponieważ są sprzeczne z wolą Boga – strącane są w otchłanie piekła. ...O ty, który podziwiasz naszą cielesną powłokę – nie bądź smutny, że wraz z innymi dosięgnie ciebie śmierć, lecz raduj się, że nasz Stwórca obdarzył nas tak wyjątkowym narzędziem jak intelekt.
Manuskrypt paryski H – zbiór notatek Leonarda da Vinci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|